Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzanka
step fourteen
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:31, 09 Sie 2007 Temat postu: Serce nie sługa |
|
|
Słuchajcie, dziewczyny, otóż ja jestem w krytycznej sytuacji, ponieważ ulokowałam swoje uczucia w niewłaściwym obiekcie, teraz to wiem
Chodzi o to, że jest o rok młodszy, z pocztku nie przeszkadzało mi to, było ok... Był taki trochę nieśmiały, podobało mi się to
Ale...
wkręcił się w towarzystwo takich typowych pustaków, discoboyów :/
Stał się taki, jak oni :/
Tj, bardzo chce się do nich upodobnić, robi im za giermka
Zaczęła się siłownia, dyskoteki itp
Zaczął na mnie lać, bo tak wypada
I chyba zaczęło mu zależeć tylko na tym, żeby pozbawić mnie srebrnodziewictwa, bo jego koledzy dawno już to zrobili...
No ale nic
Zawsze umawialiśmy się tak, jak jemu pasowało, często też mnie wystawiał, bo np szedł na dicho z kolegami :/
Ale ostatnio przegiął!!!!!!!!!
Poszliśmy na ostatni seans do kina z nim, jego kolegą, jego dziewczyną i bratem
Potem odprowadziliśmy dziewczynę jego kolegi, jeszcze czekaliśmy na niego 20 minut, aż się z nią wykizia.
Był umówiony ze mną, że u mnie jeszcze trochę posiedzi, bo długo mieliśmy się nie widzieć.
Ale koledzy zaproponowali mu noc u nich, on bez wahania się zgodził, ale musiał jeszcze wziąć rzeczy z domu, a oni się spieszyli, więc wyszlo na to, ze musialam sama wracac do mieszkania, jakies 2 km
to było chwilkę przed [północą, a mieszkam w nieciekawej okolicy
Idę sobie, a tu zaczepilo mnie kilku dresów, serio, takie zdarzenie... musialam uciekac, szczęście, że jestem w jdnym kawałku
On miał to gdzies, czy w ogóle dotarłam
Cała noc byłam w szoku, nie mogłam usnąć, siedziałam sama w mieszkaniu, bo mieszkam sama, a nie chciałam o tej porze zawracać sąsiadom głowy.
Nie chciałam mu nic mówić, więc się pokłóciliśmy
potem moja przyjaciólka się na niego wydarła, że mogło mi się coś stać, to on do mnei, że to moja wina, ze mu nie powiedzialam, ze cos...
Ogólnie co ja mam zrobic?! Po 9 miesiącach związku coś takiego? Serio, przecież mogło mi się coś stać, ale dla niego ważniejksi byli ku,mple
Ja go kocham...
A wiem, że nie powinnam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madzia[mirror]
the boss
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hotel Bella Muerte
|
Wysłany: Czw 20:47, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no, Grzanuś, to co on zrobił to rzeczywiście nie było mądre...
Widać, ze chłopakowi jeszcze szaleją porządnie hormony...
Ale GO KOCHASZ a na to nie ma lekarstwa Chyba tutaj potrzebna jest
szczera rozmowa, musisz mu powiedzieć delikatnie, że chociaż jestes z nim to czujesz
się "samotna" czy jakoś tak... nie wiem dokładnie co czujesz, nie jestem dobrym
psychologiem ale staram się pomóc...
3mam kciuki:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Averille
step ten
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 888
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdzieś we mgle...
|
Wysłany: Czw 20:50, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tak musisz porozmawiać z nim wprost. Ale nie mówiąc mu wprost, że myślisz, że jego kumple są dla niego ważniejsi niż Ty to może go sprowokować...
Po prostu zapytaj go czy jemu na Tobie zależy i tak jak mówiła Madzia, że czujesz się czasem samotna...
Powodzenia ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzanka
step fourteen
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:00, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
pytałam, mówiłam, rozmawiałąm..., a on wszystko przekręcił przeciwko mnie i wyszło tak, że nawet to, że zostawił mnie w nocy samą i mogło mi się coś stać to moja wina :/ nie daję rady, normalnie myślę, żeby to skonczyć, bo on jak się dowiedział, to jeszcze rozpowiedziało tym swoim znajomym. No jest się czym chwalić :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Averille
step ten
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 888
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdzieś we mgle...
|
Wysłany: Pią 10:48, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że masz racje, jeśli to naprawdę jest tak chory związek jak sama mówisz... może tak będzie lepiej. Nasunęło mi się skojarzenie z robaczywym jabłkiem jeśli jest już na wskroś przeżarte przez robaka nic się nie da z nim zrobić... Tak samo wasz związek jeśli nie masz już podstaw by wierzyć w was... to to nie ma sensu... Wiem, że serce nie sługa, ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzanka
step fourteen
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:01, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
no i na miłość też próbowałam, nic nic nic
tak go zmienili kumple :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misty
step twelve
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: przyjedzie mój królewicz na białym koniu?
|
Wysłany: Sob 10:37, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Boże Grzaneczko nie wiem co mam Ci powiedzieć. Przykro mi że okazał się takim pustakiem. Ale moze faktycznie rozstanie jest jakimś wyjściem... aLe wiem że napewno będzie bolało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mściwy_eulal
step thirteen
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bierze się wenę?
|
Wysłany: Sob 12:42, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
<famfarypamparampam! </famfary>
Dziki Euliczek nadchodzi!
pogadaj z nim SZCZERZE. powiedz stanowczo, nie lamiacym sie glosem, ze ma wybierac miedzy Toba a kumplami, ze jest Ci zle i wszystk oto co lezy Ci na sercu powiedz mu mocno i dobitnie, zeby do niego dotarlo. mozesz tupnac noga albo wyjsc trzaskajac drzwiami badz po prostu upasc na kolana i zaniesc sie szlochem - cos, co go zaskoczy i postawi w niezrecznej sytuacji, da mu dop myslenia.
3maj sie Slonko i buziaki! ;**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agness#
step fourteen
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w niej tyle zaufania? Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:19, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Grzaneczko...
Napisałaś, że go kochasz.
A zastanów się tak na spokojnie za co?
Może kochałaś tego WCZEŚNIEJSZEGO chłopaka.
Ale za co kochać Tego zmienionego przez kolegów faceta, który cię zostawia o północy samą, umawia sie z nie samą Tobą tylko jeszcze musi wziąść kolege (Oraz jego siostre brata wujka kumpla?.... ) i wystawia Cie do wiatru bo woli iść na dyske z kolegami?
Zastanów się co zyskujesz będąc z takim facetem.
Może jednak sobie go odpuść i rozejrzyj sie za kimś kto jest Ciebie wart?...
Ja bym się nie zastanawiała.
Mam nadzieje że będziesz wkońcu happy
pozdr. =*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
I$ioolka;)
the boss
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 5298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holly(Dolly)Wood Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:35, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Agness# napisał: | [...]umawia sie z nie samą Tobą tylko jeszcze musi wziąść kolege [...} |
ja tu chyba zaraz ocipieję... :smt101 WZIĄĆ k...a WZIĄĆ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|