 Wysłany: Sob 23:54, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
Ja najwięcej znnalazłam hmm...ze 2 złote 
Pamiętam tą akcję,jakby to było wczoraj 
Koleś,już w podeszłym wieku,jechał na rowerku i gubił monety  
Ja się za nim drę,a ten nic...Jak nie,to nie 
Pozbierałam drobniaki i poszłam w swoją stronę |
|
| Wysłany: Sob 22:40, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
Ja ostatnio poszłam do galerii po bluzkę. Wzięłam taką wiązaną na szyję, która była tak jakby dziergana, a od spodu podszyta materiałem. Gdy ją zakładałam, już zrobiło się coś nie tak. Zaklinowałam się  Chciałam zdjąć, ale ani do góry, ani w dół. Okazało się, że zaplątałam się w materiał podszyciowy i takie wystające coś po bokach, co się na tym wiesza, a ja wsadziłam w to głowę. Nie mogłam się uwolnić od tej bluzki. Szarpałam się z nią dobre 10 minut. Jak wyszłam z szatni sprzedawczynie się na mnie jakoś dziwnie patrzyły. Jej... żeby tam tylko nie było kamerek w przebieralniach, bo bym się ze wstydu spaliła  |
|
| Wysłany: Sob 11:17, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
| Ja najwięcej znalazłam 2 złote A zgubiłam nawet niedawno 10 złotych w... moim pokoju wiem, że to niemożliwe ale przekopalam cały pokój i jakby się rozpłynęły |
|
| Wysłany: Sob 11:06, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|||
Nie no... mało brakowało... a poza tym byłam tam z koleżankami i byłam na tyle bezmyślna, żeby nie poprosić którejś z nich o potrzymanie bluzki nie zdawałam sobie sprawy z tego, że coś zapipczy
a tak w ogóle to jeszcze kiedyś byłam przed świętami w TESCO z kumpelami z klasy i tam były gitarki elektryczne. Pociągnęłam jedną za struny i zaczeła wydawać różne melodyjki, a my z dziewczynami brechtałyśmy się do rozpuku - myślałam że zapadnę się pod ziemię, bo myślałam że to coś się nigdy nie wyłączy, ale to na szczęście się wyłączyło po jakimś czasie
a co do szczęścia, to mam bardziej tendencje do znajdowania pieniędzy niż ich gubienia (jak znajdowałam, to wcale nie takie bajońskie sumy, najwyżej 50 gr) a zgubić pieniędzy to mi się pewnie nigdy nie zdarzyło |
|||
| Wysłany: Sob 9:45, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
Hehe, ale mam nadzieje, że nie miałaś przez to nieprzyjemności  |
|
| Wysłany: Pią 22:37, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
a ja kiedyś byłam w TESCO i w takim sklepie "Off The Lip" upatrzyłam sobie fajną bluzkę... Ja chciałam wyjśćz tego sklepiku tylko po to żeby przypomnieć sobie jego nazwę, a tu mi pipczy a ja taka gafa...  w tym samym momencie miałam tę bluzkę w rękach |
|
| Wysłany: Pią 9:44, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
| Hehe, no to nieźle Kurde, nikt dawno tego tematu nie odwiedzał, ojjj !! Ja niestety nie miałam żadnych przygód... jedynie mam taką... Ze dwa tyg. temu wybralam sie z koleżanką do supermarketu... Noi jesteśmy w Inter Marche i tam było takie stoisko z Miss Sporty z testerami... Noi ona pomalowała się myślała że to tester ale niestety nie był.. wszystko by było dobrze gdyby nie ochroniarz który wszystko obserwował... byłyśmy zmuszone i cały czas obserwowane aby kupić ten błyszczyk... ehh... |
|
| Wysłany: Sob 18:47, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
No to należałoby odkurzyć kolejny temat... 
Może stara historia,co po niektórzy już ją słyszeli,ale niech będzie
Piszę jeszcze raz
A mianowicie:Akcja rozegrała się na lekcji...dość luźnej,bo na PDZ...,czyli prościej mówiąc:Przygotowanie do zawodu.Robiliśmy jakieś testy,które dotyczyły naszych zainteresowań i odnośnie nich,jakie zawody mogą być przez nas wykonywane... no to mi oczywiście wyszły zdolności manualne.No i kobietka czyta listę zawodów, które są przeznaczone do tej dziedziny.No i był tam:muzyk,malarz,rzeźbiarz itd.,a ja chciałam się spytać,czy w reklamie też może taka osoba pracować i podnoszę rękę i się pytam:"A AGENCJA TOWARZYSKA też może być?"i cisza
Dopiero po chwili kapnęłam się,co ja tak właściwie powiedziałam... Miałam oczywiście zapytać,czy AGENCJA REKLAMOWA...ale cóż... |
|
| Wysłany: Śro 21:01, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
| To ja kiedyś się wybrałam do domu handlowego z koleżankami, jak wychodziłyśmy, to jakiś gość przyjechał z dostawą telewizorów. Wyjmował jeden i jak się chciał wyprostować, to zarył z całej pety głową w dach. My oczywiście w śmiech, a ten do nas: "K**** wy d***ki jak takie k***** mądre jesteście, to za*****ajcie z tym gównem same " My oczy na wierzch i uciekamy... jej... ale niemilec :lol2: :lol2: :lol2: |
|
| Wysłany: Śro 18:01, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
| hmmm... albo mnie sie zdaje albo ten temat przegapilam |
|