Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzanka
step fourteen
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:12, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie - może wprowadzimy do naszej opowieści jakiś element komizmu, żeby nie było tak czerstwo - nie mówię, że nudne, bo mi się bardzo podoba, ale mamy już romantyzm, mamy tragedię, więc komedia też się przyda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
I$ioolka;)
the boss
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 5298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holly(Dolly)Wood Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:21, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
świetny pomysł, Grzanko a może potem jakieś wstawki popularnonaukowe :hahaha:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia[mirror]
the boss
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hotel Bella Muerte
|
Wysłany: Pią 13:24, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja chciałam wstawić tu trochę fantastyki Ale Dżoana nie chciala
Ale i tak zobaczycie, że coś napisze Z tego będzie książka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asia*
the boss
Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 3293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: want to be in california
|
Wysłany: Pią 13:36, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mirrorku...nie możemy zrobić z LOVE STORY drugiego Harrego Pottera :haha:
Jak założę dział(jak będziecie chciały ofc)"Powieści",to będziecie mogły pisać ALL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
I$ioolka;)
the boss
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 5298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holly(Dolly)Wood Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:39, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ale to nie musi być "drugi HP" tylko np. jakieś wstawki z "Witcha" czy coś w tym stylu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzanka
step fourteen
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 2347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:15, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oł... to ja jestem zacofana, bo ani HP nie mogłam strawić, ani Witha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asia*
the boss
Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 3293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: want to be in california
|
Wysłany: Pon 15:44, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Sławek stawał się coraz śmielszy w stosunku do Pauliny:Przyciągnął ją do siebie z całuśnym zamiarem.Artur oczywiście zorientował się,co jest grane:Spojrzał złowrogo na swoją ukochaną,a jej rzekomemu przyjacielowi miał ochotę wydłubać oczy:
-No co?-skrzywił się Sławek.
-To może ja już pójdę?-przerwała niezręczną sytuację dziewczyna.-Cześć wam chłopcy...-po czym delikatnie wycofywała się na bezpieczną odległość.
-Ooo...stary,ja Ci zaufałem,a Ty mi tu takie numery robisz?-szturchnął Idola Artur-Trzymaj się lepiej od niej z daleka...-postanowił dogonić Paulinę i jakby nic się nie stało zawołał:
-Paulusiu,zaczekaj!
-Na co mam czekać?!-wybuchnęła-Dajcie mi już wszyscy święty spokój!
-Ale,ale to nie może się tak skończyć!-Arturowi zaszkliły się oczy.
Sławek stawał się coraz śmielszy w stosunku do Pauliny:Przyciągnął ją do siebie z całuśnym zamiarem.Artur oczywiście zorientował się,co jest grane:Spojrzał złowrogo na swoją ukochaną,a jej rzekomemu przyjacielowi miał ochotę wydłubać oczy:
-No co?-skrzywił się Sławek.
-To może ja już pójdę?-przerwała niezręczną sytuację dziewczyna.-Cześć wam chłopcy...-po czym delikatnie wycofywała się na bezpieczną odległość.
-Ooo...stary,ja Ci zaufałem,a Ty mi tu takie numery robisz?-szturchnął Idola Artur-Trzymaj się lepiej od niej z daleka...-postanowił dogonić Paulinę i jakby nic się nie stało zawołał:
-Paulusiu,zaczekaj!
-Na co mam czekać?!-wybuchnęła-Dajcie mi już wszyscy święty spokój!
-Ale,ale to nie może się tak skończyć!-Arturowi zaszkliły się oczy.
-Proszę Cię,Idź już!Zostaw mnie!Odezwę się do Ciebie...za jakiś czas...bądź cierpliwy...-odrzekła połykając łzy.
Gdy Artur ruszył w przeciwnym kierunku Paulina rozpłakała się.Chciała jak najszybciej znaleść się w domu.
Dotarła.
Nie wiedziała,co ze sobą zrobić.Każda minuta ciągnęła się w nieskończoność.W efekcie złapała za słuchawkę:
-Dryń,Dryń-rozległ się dźwięk telefonu Uniatowskiego.
-Tak...?-usłyszała ten nieziemsko piękny,niski głos.
-Cześć Sławku...
-Paulina?!-Krzyknął uradowany.
-Tak,ale posłuchaj-kontynuowała coraz odważniej-chciałam tylko sprostować tamto zdarzenie...to w parku.Nie wyobrażaj sobie za dużo...wiem,że mogłeś sobie pomyśleć...
-Wiesz...może nie uwierzysz,ale miałem do Ciebie dzwonić...-przerwał jej-bo wiesz...poznałem pewną dziewczynę.
-Tak...?-powiedziała wyraźnie zaciekawiona.
-...i chyba to coś więcej niż tylko przelotna znajomość-dokończył-i za bardzo nie mam pomysłu,gdzie by tu ją zabrać na randkę...wszystkie możliwości już chyba wyczerpałem-westchnął.
-To super-zaśmiała się szczerze.-hmm...może zaproponuj jej romantyczny spacer po Starówce przy blasku księżyca?
-Świetny pomysł!!!Co ja bym bez Ciebie zrobił?-był wyraźnie podekscytowany-Dzięki za pomoc i Dobranoc.
Odłożył słuchawkę i postanowił pójść za jej radą.Nazajutrz z błogiego snu Palinę wyrwał dźwięk telefonu. Półprzytomna przyłożyła aparat do ucha:
-Haloooo
-Obudziłem Cię?-zapytał zdziwiony głos-Przepraszam,ale chciałem Ci podziękować...Twój pomysł tak podszedł do gustu tej wiesz...tej mojej,że zgodziła się ze mną spotkać.
Paulina nie kojarzyła jeszcze faktów,bowiem dochodziła piąta godzina:
-Gratuluję!-odparła bez entuzjazmu,po czym ponownie się położyła.
Śnił jej się Artur,który bez pardonu całował się z inną kobietą.Przyłapując ich na gorącym uczynku Paula zaczęła krzyczeć,nie zważając na to,co się dzieje dookoła.Wtem zza rogu wyjechało czerwone BMW i ta przeleciała przez nie,jak bezwładna kukła.
Zadzwonił budzik:
Po niecałej godzinie była gotowa do wyjścia.Po drodze napotykała zakochane pary.W pewnej chwili spostrzegła grupkę ludzi zebranych w jedym miejscu. Wystraszona postanowiła podejść nieco bliżej.Nie mogła uwierzyć,w to,co ujrzała.Na ulicy leżał Sławek.Wyglądał na bezwładnego.Przestraszona zaczęła dzwonić po pogotowie.Wtem podszedł do niej pewien mężczyzna:
-Niech pani nie wzywa lekarzy!Karetka już jedzie.
Cofnęła się kilka króków i zaczęła rzewnie płakać:
-Jak to się mogło stać,dlaczego? - w duchu zadawała sobie pytanie.
-Przepraszam...-odezwał się za jej plecami nieznajomy głos-Czy Pani ma na imię Paulina?
-Tak to ja....
-Ten młody człowiek ciągle wymawia pani imię...
- Moje imię?! - Paula się zdziwila - Gdzie go zabrali?
- Do pobliskiego szpitala na ulicy Spongboba gąbki6
- Dziękuję panu bardzo!
Złapała pierwszą z brzegu taksówkę i do niego pojechała.Weszła do sali,którą wskazały pielęgniarki.Czuła się dziwnie: te wszystkie białe ściany i ten szpitalny zapach-przytłaczały ją.Stanęła pod numerkiem22:
-Wiem,że tam jesteś-usłyszała słaby głos dochodzący zza drzwi.-Wejdź.
Paulina przez chwilę zawahała się,jednak po chwili zamaszystym krokiem wmaszerowała do pokoju.
-Wiedziałem,że przyjdziesz-kontynuował monolog Sławek.
Dziewczyna nie wiedziała,co powiedzieć.Na szczęście stan Idola nie był poważny:miał w gipsie lewą rękę i kilka siniaków.Musiał jednak pozostać kilka dni w szpitalu.
- Sławuś, co Ci się stało?-zapytała czule i zmierzwiła ręką jego ciemne włosy.
- nic takiego... Chciałem Cię dzisiaj odwiedzić.-uśmiechął się-Po drodze napadło mnie dwóch typków...-spuścił wzrok-to...to był Artur ze swoim kolegą.Ale proszę,nie mów nikomu.Powiedzieli, że jak się od
Ciebie nie odczepię to mnie dorwą i dokończą to,co zaczęli.
-Słucham?!-nie mogła uwierzyć,w to ,co usłyszała.-To nieprawda!
Oburzona wybiegła trzaskając drzwiami.
-Paulina! Paulina! - krzyczał za nią słabym głosem Sławek - zaczekaj!
-Nie mogę tam wrócić... - pomyślała.
Choć bardzo lubi Sławka,są tylko przyjaciółmi.Nagle poczuła czyjść oddech na szyi...gwałtownie się obróciła,a nad nią stał zdezorientowany Sławek:
-Bożeee...co Ty tu robisz?!Wracaj do łóżka-wyszeptała rozżalona dziewczyna-Muszę to wszystko przemyśleć...Wybacz.
-Zaczekaj,czekaj,proszę...
Lecz ta była szybsza.Po chwili zniknęła.
Błądzącego po szpitalnym korytarzu Gwiazdora zauważyła siostra oddziałowa:
- Panie Sławku, niech pan wraca do łóżka, toteż się panu na amory zebrało-pokręciła głową.
- ale, ale... pani nic nie rozumie...Ja muszę z nią porozmawiać-tłumaczył się.
-Do łóżeczka,do łóżeczka-zignorowała jego gadanie.
-Ale pani nic nie rozumie...
Przykryła go szpitalną kołdrą i podała przeciwbólowe środki.Cały czas leżął,rozmyślając o Paulinie. Zamknął oczy,próbował przywrócić w głowie obraz jej twarzy.Uśmiechnął się...
-Piiiiii-odezwała się komórka.
Wziął telefon do ręki:"Dzwoni:Paulina".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
I$ioolka;)
the boss
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 5298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holly(Dolly)Wood Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:54, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
"do pobliskiego szpitala na ulicy Spongboba Gąbki"
:lol2:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asia*
the boss
Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 3293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: want to be in california
|
Wysłany: Pon 15:59, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
TO MIRROR :haha: :hahaha: :haha:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia[mirror]
the boss
Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hotel Bella Muerte
|
Wysłany: Pon 16:05, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Asia ja gratuluję cierpliwości . Ja bym zaraz na samym
początku dałabym sobie spokój Poza tym czekam na dalszą
część bo to rzeczywiście robi się coraz ciekawsze
Jakiż tam znowu Mirror <skromny > . Po prostu
to było pod wpływem Twego avatara Aśku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|